Basior nie odpowiedział.
- CO MU ZROBIŁEŚ?! - Wrzasnęłam tak głośno że basior o mało co się nie wywrócił.
- N-nic - Skłamał
- Ja WIEM że mu coś zrobiłeś
- Moja mina ci to zdradziła?
- NIE! JA ŚLEPA JESTEM!!! Czyli się przyznajesz?! - Wypaplałam ze złości.
- Jak to ślepa? - Zapytał zdziwiony Dakar
- Wyjaśnię ci kiedy indziej! - Krzyknęłam
Nagle sobie coś uświadomiłam.
- Jesteś demonem Salvara! - Powiedziałam i wystrzeliłam go w powietrze, a potem wybiegłam z jaskini. Nie przebiegłam daleko aż nagle poczułam, straszliwy ból na całym ciele i zemdlałam. Gdy się obudziłam leżałam w tym samym miejscu i znowu byłam demonem.
- No nie - powiedziałam do siebie.
Nagle coś huknęło i zobaczyłam Dakara leżącego na ziemi, otworzył oczy.
- I kto tu jest demonem? - Powiedział i zemdlał, a wtedy jego ciało zaczęło się zmieniać i w końcu przede mną stał Salvaro. Popatrzył na mnie ze zdumieniem.
- Kim jesteś? - Zapytał podejrzliwie, a ja zobaczyłam że wokół mnie robi się czarna mgła.
- Uciekaj! - Powiedziałam, obróciłam się i odbiegłam.
<Salvaro/Dakar?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz