sobota, 9 sierpnia 2014

Od Dakara/Salvaro CD Sharemoon

Spojrzałem na nią zaskoczony.
-Ale dlaczego?-zapytałem. Poczułem znajome uczucie, Dakar za wszelką cenę chciał przejąć ciało. Odetchnąłem głęboko, by się skoncentrować.
-Bo...Nieważne.-powiedziała i spróbowała wstać. Powstrzymałem ją łapą.
-Weź nad mi z nią pogadać!-wrzeszczał demon. Wyrywał się i sprawiał mi ból, był bardzo zniecierpliwiony.
-Poczekaj chwilę, zaraz przyjdę-powiedziałem z trudem i wyszedłem przed jaskinię, a potem schowałem się za krzaki.
-Daj mi wyjść! Natychmiast!!!-wrzasnął Dakar.
-Nie! Nie pozwolę ci...-wydusiłem.
-Sam chciałeś!-powiedział. Potem był tylko ogromny ból i upadłem na ziemię. Straciłem przytomność.

Błękitny płomień zniknął, a ogon wydłużył się. Ciało urosło itd. Znów byłem w swoim ciele. Podniosłem wzrok i uśmiechnąłem się. Wszedłem do jaskini i podszedłem do Wilczycy. Ukłoniłem się i pocałowałem waderę w łapę.
-Witam panią-powiedziałem szarmancko.
-Kim jesteś?-zapytała zaskoczona.
-Chwilowo zastępuje Salvara jest trochę niedysponowany!-uśmiechnąłem siię chytrze.
<Sharemoon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz